Ancient Cities

Monika on listopad 28th, 2010

Na ostatni dzień została nam Sabratha. Jak zwykle wstaliśmy o 7:00, żeby o 8:00 wyjechać. Przynajmniej wstawanie do pracy nie będzie aż tak bolało. Wstęp do Sabrathy kosztował standardowe 6 dinarów. Zwiedzaliśmy w tempie ekspresowym, co okazało się wcale nie takie złe, bo nie zdążyliśmy się znużyć. Najpierw poszliśmy do teatru, który jest co najmniej […]

Continue reading about Sabratha

Monika on listopad 26th, 2010

Z samego rana pojechaliśmy do Leptis Magna. Jechaliśmy i jechaliśmy, po drodze na punkcie kontrolnym obejrzeli nasze kserokopie paszportów i zrobiliśmy sobie przystanej w willi Sileen. Niegdyś była to jedna z wielu luksusowych willi poza miastem należąca do bogatych mieszkanców Leptis Magna. Już myśleliśmy, że pocałujemy kłódkę, ale nasz miejscowy kierowca dogadał się ze strażnikiem. […]

Continue reading about Leptis Magna

Monika on listopad 24th, 2010

Ostatni dzień wycieczki mocno nadwyrężył naszą cierpliwość. Śniadanie zjedliśmy o wschodzi słońca, na który piękny widok mieliśmy z hotelowej kawiarni. Z telewizorów leciała arabska wersja MTV. Teledyski kojarzyły mi się z filmami z poprzedniej epoki, typu Niewolnica Izaura, czy Wichrowe wzgórza i Przeminęło z wiatrem. Piosenkarki były oczywiście białe. O 8:00 stawiliśmy się zgodnie z […]

Continue reading about Apollonia i Qasr Libya

Monika on listopad 23rd, 2010

O 7:00 rano stawiliśmy się w kafeterii na górze hotelu na śniadaniu. Śniadanie, podobnie jak obiad było pół libijskie, pół europejskie. Podobnie jak na pustyni, do dyspozycji był chleb, woda, kawa, herbata, jednorazowe masło, dżem i miód, jogurt (ale smaków więcej), jajka na twardo, serki topione, babeczki (nieco zeschnięte) i nutella. Ale oprócz tego były […]

Continue reading about Cyrena, L’Atrun, Ras al-Hillal

Monika on listopad 22nd, 2010

Po jednodniowym odpoczynku po pustyni (i wielkim praniu) wściekłym rankiem ruszyliśmy na trzydniową wycieczkę do Cyrenaiki. Tym razem trafiliśmy na przewodnika w starszym wieku. Był mało energiczny, po angielsku mówił, ale z trudem, długo szukając słów i bardzo trudno było uzyskać odpowiedź na zadane pytanie (chyba głównie dlatego, że słabo rozumiał po angielsku). Momentami sprawiał […]

Continue reading about Tocra i Tolmeita